sobota, 6 sierpnia 2011

Na własną rękę



Agata Chróścicka, Kontener, wydawnictwo W.A.B.

Kontener” to zgrabnie napisana powieść z fabułą, która przyciąga elementami sensacji i psychologiczną wiarygodnością. Na szczególną uwagę zasługuje tu postać Paula Afflecka, który razem z dziennikarką Anną Niezgodą stanowi duet głównych bohaterów książki. Wydaje się on bardziej barwny od swojej partnerki, ale być może dlatego, że lepiej poznajemy jego życie uczuciowe i prywatne. Podczas gdy o Annie wiemy tylko, że znudzona pracą w korporacji, spróbowała sił w dziennikarstwie, z powodzeniem odnajdując się w tropieniu ciemnych sprawek i podejrzanych indywiduów. To właśnie przez jej śledztwo Paul zostaje wplątany w międzynarodową aferę dotyczącą nielegalnego handlu lekami. Nie stałoby się tak, gdyby nie Gloria Watson. Kiedy poznajemy Paula, ten przeżywa załamanie, ponieważ Gloria bez uprzedzenia porzuciła i jego, i swoją pracę. I tu ostrzeżenie: nie czytać na skrzydełku książki opisu wydawcy. Dajmy się ponieść powieści bez uprzedzania faktów, zwłaszcza przy tak sugestywnym opisie stanu uczuciowego Paula, który jednocześnie zmaga się z raportami, firmowymi plotkami i niespodziewanym awansem. Ciekawie jest obserwować przemianę, jaką przechodzi lojalny i ambitny pracownik, grzeczny chłopiec z nizin społecznych, który ciężką i samodzielną pracą chce osiągnąć sukces. A ostatecznie półlegalnymi środkami próbuje dojść prawdy i przerwać nieuczciwy proceder. Nawet jeśli oznacza to wkradanie się na teren zamknięty, przechodzenie przez płoty, urywanie się niechcianej obstawie i myszkowanie tam, gdzie nie powinno się być. Emocje Paula zrozumie każdy, kto woli przeżywać ryzykowne eskapady wyłącznie w wyobraźni lub o nich czytać.

Od samego początku jesteśmy wprowadzani w tę historię raz przez Paula, a raz przez Annę. Ma to sens, ponieważ dwójka partnerów ma inne zadania, a afera swoim zasięgiem ogarnęła kawał świata. Akcja dynamicznie prowadzi nas przez Polskę, Wielką Brytanię po Wyspy Kanaryjskie, Gabon, Belgię i słynącą z dyskretnych banków Szwajcarię. Szacunek należy się autorce, która nie uczyniła z dwójki swoich bohaterów pary kochanków, by jeszcze bardziej podkręcić akcję. Dla mnie ich relacje i wzajemna sympatia są dzięki temu wiarygodne. Zresztą według informacji umieszczonej na okładce w notce biograficznej, Agata Chróścicka pracuje nad kolejną częścią przygód Anny i Paula – jest zatem możliwe, że coś się zmieni w ich relacjach.

Kontener” należy do tych powieści sensacyjnych, które czyta się zazwyczaj tylko raz, lecz jest to mile spędzony czas z książką w ręku. Zwłaszcza, gdy lubi się bohaterów, którzy choć trochę przypominają nas samych (a nie super wyszkolonych tajnych agentów) i którzy posługują się inteligencją i intuicją, oraz gdy lubi się brytyjskie poczucie humoru, którego przykłady roją się w książce dość gęsto.

Za książkę „Kontener” dziękuję wydawnictwu W.A.B.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz