Remigiusz Grzela,
Obecność. Rozmowy, wyd. Drzewo Babel
Czytałam wiele
wywiadów. Nie brakowało wśród nich tych niezapomnianych,
profesjonalnych w każdym calu. Trafiło się też kilka takich,
które mnie nie wciągnęły, nawet pomimo ciekawych rozmówców.
Wywiady przeprowadzone przez Remigiusza Grzelę należą do tych
wyjątkowych. Wyróżnia je nawet nie tyle tematyka, co nastrój
intymności, jaki panuje między autorem a rozmówcami. Wiem, że
częściowo mają na to wpływ ich wcześniejsze kontakty na gruncie
towarzyskim, może nawet przyjacielskim. Dziennikarz nie ukrywa
prywatnego charakteru tych znajomości, a nawet podkreśla go w
tekście. Ponieważ w większości są to osoby znane Grzeli nie
tylko z osiągnięć i nazwiska, być może dlatego tak otwierają
się przed nim. Dzielą swoimi przemyśleniami i wspomnieniami na
temat ukochanych, bliskich, tych, którzy umarli i których obecność,
nawet najkrótsza, pozostawiła po sobie ślad. Bohaterowie wywiadów
Remigiusza Grzeli niejako przy okazji mówią nam o sobie samych. To
także wyróżnia „Obecność” spośród książek tego typu -
sprawianie, że ludzie naturalnie i w niewymuszony sposób odsłaniają
swoje wnętrze i indywidualne cechy charakteru.
Paradoksalnie tak się
składa, że wywiadowi zamykającemu książkę, temu z Julią
Hartwig, brakuje akurat tego czegoś i w moim odczuciu odstaje on
reszty. W tej rozmowie wyraźnie czuć szacunek. I dystans
pokoleniowy, który nie pozwala na przekroczenie pewnych granic i
który wyznacza, o czym powinno się mówić, a jakich tematów
unikać. Trudno mi powiedzieć, czy narzuciła go poetka czy jego
istnienie odgórnie uznał sam dziennikarz. Niemniej w przypadku
Julii Hartwig bezpieczniejszymi pytaniami okazały się te dotyczące
wierszy niż ludzi. Ale może to tylko takie moje subiektywne
wrażenie?
Pragnę przestrzec
potencjalnych czytelników przed zbyt szybkim zapoznawaniem się z tą
lekturą. Forma dialogu kusi, by jak najszybciej dojść do końca
książki. Tymczasem jej emocjonalny ładunek jest tak wielki, że
lepiej go sobie dawkować, dać czas na ochłonięcie. Rozmówcami
Remigiusza Grzeli są dorosłe już dzieci, także te, które nie
pamiętają swoich rodziców i odtwarzają ich osobowość z okruchów
zostawionych przez kapryśną historię. Małżonkowie/partnerzy
wspominający pierwszą i jedyną miłości oraz tacy, dla których
dopiero kolejny związek okazał się tym najważniejszym,
niekoniecznie najszczęśliwszym w potocznym rozumieniu. Przyjaciele
opowiadający o przyjaciołach. Bez ckliwości i taniego
sentymentalizmu, w sposób poruszający do głębi. Może nie to było
celem autora, ale przy okazji uwidocznił on, że w życiu związki
międzyludzkie są czymś, co wymyka się łatwym uproszczeniom i schematom. Każdy jest
wyjątkowy w swej zwyczajności i nie kończy się tak po prostu z czyjąś śmiercią.
Kolejna znakomita pozycja
Drzewa Babel, w której głos zabierają
tym razem Krystyna Janda, Paula Sawicka, Leszek Sankowski, Alicja
Kapuścińska, Joanna Sobolewska-Pyz, Maria Iwaszkiewicz, Krystyna
Morgenstern, Ruta Wermuth-Burak, Zuzanna Janin i Julia Hartwig.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz