wtorek, 10 września 2013

Grégoire Delacourt, Lista moich zachcianek




Grégoire Delacourt, Lista moich zachcianek, tłum. Krzysztof Umiński, wyd. Drzewo Babel, cena ok. 36 zł

Delacourt najpierw powalił mnie na kolana swoim „Pisarzem rodzinnym”, teraz zaczarował „Listą moich zachcianek”. Pierwsza strona i już znajduję to, co tak podoba się mi u tego francuskiego pisarza, autora nie tylko książek, ale i reklam. Delacourtowi wystarcza kilka zdań, by stworzyć określony nastrój, wywołać pewne skojarzenia, naszkicować sugestywny obraz sytuacji. To jego cecha charakterystyczna, niepowtarzalny delacourtowski styl. Ale treść „Listy moich zachcianek” nie przypomina poza tym debiutu autora, który tym razem snuje bez patosu historię o niedoskonałościach miłości oraz o strachu przed jej utratą. Bohaterką Delacourta jest kobieta w średnim wieku, właścicielka pasmanterii, która wydaje się nie oczekiwać od życia więcej ponadto, co już dał jej los. Ten ostatni, jak wiemy, bywa przewrotny, dlatego obdarzył Jocelyne darem pożądanym przez wielu – sporą wygraną na loterii. Lecz Jo nie zachowuje się tak, jakbyśmy się spodziewali. Zamiast wydawać pieniądze, Jo woli je schować w szafie. Zamiast przeliczać banknoty, pielęgnuje swoje dobre i złe wspomnienia, bada ich kształt i ciężar tak, jak guziki w swoim sklepie. Nie wyrzuca żadnego. Każdy ma dla niej swoją swoją wagę i niepowtarzalny wygląd, być może nieistotny dla innych. Ale nie dla Jo, która nie ma wielkich aspiracji, ceni swoje małe szczęście, bo wie, że przychodzą chwile, w których nie mamy na nic wpływu i ziemia usuwa nam się spod nóg. Dlatego usilnie próbuje zachować swoje status quo, żyje jakby nic się nie stało, może tylko częściej pozwala sobie na bujanie w obłokach, spędzając czas na wyobrażaniu sobie, na co mogłaby wydać pieniądze. Przy tym rozróżnia wyraźnie potrzeby od zachcianek. „W domu czytam jeszcze raz listę moich potrzeb i uzmysławiam sobie, że prawdziwe bogactwo polegałoby na tym, by za jednym zamachem kupić wszystko, co na niej figuruje, (…). Potem wrócić do domu ze wszystkimi zakupami, zniszczyć listę i powiedzieć sobie: gotowe, nie mam więcej potrzeb. Odtąd mam już tylko zachcianki. (…) Ale tak nie dzieje się nigdy. Bo te potrzeby są naszymi małymi, powszednimi marzeniami. Właśnie te drobne sprawunki przenoszą nas w stronę jutra, pojutrza, w przyszłość; te błahostki, które kupimy w przyszłym tygodniu i które pozwalają nam sądzić, ze za tydzień ciągle będziemy żyć.”
Jocelyne nie jest heroiną obdarzoną niezwykłymi umiejętnościami. Jej życie - pewnie i tak lepsze niż wielu innych kobiet - nie wywołuje zazdrości (chociaż ja bym chciała mieć tyle wejść na stronę bloga co ona ;) ). Może nawet odpychać przeciętnością. Ale budzi przede wszystkim ciepłe odczucia, bo za dobrze przypomina nasze działania, by nie zwracać na siebie uwagi sił wyższych i niekoniecznie życzliwych. Nasz strach przed życiową zmianą, której możemy nie sprostać. I w końcu - szukanie bezpieczeństwa w codziennie powtarzanych, najzwyklejszych czynnościach. Jocelyne nie zawsze bierze dla siebie to, co najlepsze, gdy podejrzewa, że miałoby to negatywny wpływ na jej najbliższych. Schowanie wygranej świadczy, że brak jej pewności, jak oni postąpiliby na jej miejscu. Jednak mimo środków ostrożności, na Jocelyne spada dotkliwy cios. Jego przyczyną są pieniądze, które – co za ironia! - pomogą rozpocząć właścicielce pasmanterii nowy rozdział życia. Delacourt zostawia swoją bohaterkę na początku tej nowej drogi, nie wiemy, jak dalej potoczą się jej losy. Mam jednak nadzieję, że znajdzie ukojenie.


2 komentarze :

  1. Ho,ho,ho - jak często słyszymy plany tych, którzy wiedzą co zrobią ze swoim życiem, kiedy tylko trafią w szczęśliwy los. W oczekiwaniu na tenże nie zauważają swojego, upływającego życia.
    Pomysł fabuły b. mi się podoba, trzeba zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy postąpiłabym jak bohaterka. To dziwne czytać książkę o kimś, kto tak mało przypomina nas samych. I rozumieć go/ją! Debiut Delacourta podobał mi się bardziej, ale to o "Liście moich zachcianek" zazwyczaj myślę...

      Usuń